Młodzież odczarowała lekturę, która generalnie nie cieszy się powodzeniem. Reymont na pewno byłby pod wrażeniem.
1. Collage fotografii. Czy Reymontowskie Lipce mogą dziś zainteresować młodego człowieka, dla którego wieś to peryferyjne obszary większego miasta?
Otóż mogą, zwłaszcza gdy zamiast tradycyjnego sprawdzianu poprosi się uczniów o przygotowanie collage’u. Wówczas widać, kto zgłębił powieść noblisty. Kompozycje uczniowskie są bardzo bogate w rozmaite skojarzenia.
2. Moodboard, jedno z narzędzi Design Thinking, metodą na poznanie postaci lipeckiej gromady. Uczniowie zaprezentowali imponujące mapy nastrojów bohaterów, na podstawie których ustnie charakteryzowali Reymontowskich chłopów. Byli krytyczni i empatyczni jednocześnie. Można było nawet usłyszeć między wierszami, że zainteresowały ich losy niektórych bohaterów…więc być może sięgną po kolejne tomy…:) Jednego z uczniów zdenerwowała Hanka. Była cały czas bezbarwna. Ale jego praca to pomysł kapitalny wręcz.
3. Piktogramy, memy… Obraz wsi dawniej i dziś. Lekcja o obyczajach przybrała bardzo współczesny obraz. Aż trudno uwierzyć, że taka innowacyjność towarzyszyła lekcjom o ,,Chłopach”. Tak właśnie uczeń przerasta mistrza.
4. Xsięgarnia z Agatą Passent i Filipem Łobodzińskim to pomysł na lekcje o poetyce powieści. Jak obrazem pokazać młodzieży, że stylizator młodopolski, wsiowy gaduła i realistyczny obserwator to zabiegi w pełni świadome i nie bez znaczenia, skoro noblowska kapituła tak wysoko oceniła tę powieść? Młodzież nakręciła fantastyczne programy, w których uruchomiła dialog z pomysłami dość archaicznego już Kazimierza Wyki. Było zabawnie, twórczo, kulturowo.
Oto zdjęcia z naszego cyklu lekcji o lekturze podstawowej: