Wyjazd rozpoczął się od całodniowej podróży przez Berlin Stambuł aż do Tbilisi. Następnego dnia rano pojechaliśmy do galerii handlowej w sercu miasta. Tam wymieniliśmy 4500€ na 15000 Gruzińskich Lari. Nawet w centrum miasta były bezdomne psy, które podchodziły do przechodniów, błagając o jedzenie. Dog Organization Georgia jest osadzone na obrzeżach Tbilisi w majestatycznym krajobrazie łąk, gór i stepów. Odnalezienie schroniska było dla nas nie lada wyzwaniem. Na miejscu zastaliśmy spragnione miłości psy. Właścicielka organizacji opowiedziała nam o problemach gruzińskich psów i jak rzeczywiście wyglada ich sytuacja. Okazuje się, że w samym Tbilisi znajduje się około 40 tyś. porzuconych i bezdomnych psiaków. Gruzini są dla nich bezwzględni i przechodzą obok nich obojętnie. Ich całe życie zależy od turystów, którzy litują się nad losem psów i je dokarmiają. Schronisko było znacznie mniejsze niż się spodziewaliśmy, ale i tak jest największy w okolicy. Psiaki były zadbane i zdrowe, a właścicielka darzyła je ogromną miłością. Na miejscu omówiliśmy jak będą wykorzystane zebrane przez nas fundusze. W głównej mierze przekazaliśmy je na budowę sali operacyjnej, a pozostałe środki będą na karmę, koce i resztę potrzebnych rzeczy. Warto wspomnieć, że te psy są adoptowane przez ludzi z całego świata. Najwiecej psów jest adoptowanych w Niemczech, a niektóre nawet w Indiach. Mieliśmy okazję, pobawić się z nimi i wyjść na spacer. Psiaki pełne energii biegały po okolicznych łąkach.
Następnego dnia pojechaliśmy w góry dalej zwiedzać Gruzję. Tam psów było jeszcze więcej. Ponownie były ignorowane przez gruzińską społeczność, tylko turyści zwracali na nie uwagę.
Wyjazd do Gruzji był finałem naszego projektu i niepowtarzalną przygodą. Mamy nadzieje, że nasza akcja zainspiruje innych do działania i choć trochę poprawi sytuację psów w Gruzji.